Refleksja do Męce Pańskiej
Ogród to takie piękne miejsce
Pełne życia i radości,
Gdzie drzew oliwnych szelest się niesie
Tego wieczoru nikt się nie spodziewał,
Że pośród drzew i stworzeń Pana
Nadeszła zdrada od ukochanych sług Pana
Ta noc choć piękną była
Stała się ciemna i samotna
Bo niewinny człowiek oskarżony
Został pojmany i uprowadzony
Zawiedli Go przed sąd ludzki
Prowadzili po ziemskich majestatach
Postawili świadków fałszywych
I sąd wydali
Na śmierć z Nim i ubiczowanie
Dokonali swego dzieła
Przeorali ludzkie ciało biczem
Krew tryskała wszędzie
I zrosiła wyschłą ziemię
Wreszcie poprowadzili Go na Górę
Poza miasto wywlekli
By tam wyrok wykonać
I zabić wielkiego Człowieka
Gdy oddał ducha świat się zatrzymał
Ze strachu się ziemia zatrząsała
Ciemną zasłoną przyroda się okryła
Bo nie umarł tylko Człowiek lecz Stwórca
Setnik wyznał wiarę
Kobiety zalały się łzami
A Matka patrząc na Syna
Świat nauczyła nadziei
Bo to jeszcze nie koniec!
Tu się wszystko zaczyna! Amen.

