Jeszcze ja! Jeszcze ja! – takie słowa cisną mi się na usta, gdy piszę do Was w tym radosnym dniu, ponieważ choć zapada już głęboki wieczór i Niedziela Zmartwychwstania chyli się ku końcowi, ja chciałbym Wam jeszcze złożyć świąteczne życzenia i powiedzieć kilka słów o Zmartwychwstaniu.
Cały dzień, był dla mnie, jako kapłana, bardzo pracowity, bo dziś w sposób szczególny służmy, sprawując Eucharystię w ten szczególny Dzień. A jest to błogosławiony czas. I myślę sobie, że nie jest za późno na życzenia, bo Święta Zmartwychwstania w Kościele Katolickim tak naprawdę będziemy obchodzić przez okrągłe 50 dni, bo tyle trwa Okres Wielkanocny, który kończy się Uroczystością Zesłania Ducha Świętego. Zatem mamy aż 50 dni, na świętowanie Tego Niedzielnego Poranka.
Jednak skoro jeszcze trwamy w Niedzieli Zmartwychwstania tym bardziej pragnę złożyć moim Czytelnikom i ich bliskim najserdeczniejsze, świąteczne życzenia. Niech te święta będą okazją nie tylko do odpoczynku i rodzinnych spotkań, ale przede wszystkim do spotkania Chrystusa. Tak jak dziś świętujemy Zmartwychwstanie naszego Pana, tak niech On prawdziwie Zmartwychwstanie w naszych sercach, w naszej codzienności i w naszych rodzinach. Życzę Wam obfitości Bożych łask i radości jaka płynie z wiary w Jezusa Chrystusa!
Moi drodzy, dziś Zmartwychwstanie! To wielka tajemnica naszej wiary. Dla wielu niezrozumiała, dla innych nie do przyjęcia, a jeszcze innych tak przerastająca, że w ogóle nie podejmują nad nią refleksji. A wśród nich wszystkich znajdujemy się my, chrześcijanie, którzy jak małe dzieci ufamy Bogu i wyznajemy prawdy, które głosi Kościół.
Prawda o Zmartwychwstaniu jest ogromna i niepojęta, rzeczywiście. Ale ośmielam się napisać, że jest Ona prawdą o naszym życiu! Zmartwychwstanie to dar i zadanie dla każdego z nas. Dar, bo otrzymaliśmy Go od samego Boga, czego symbolem jest chociażby pusty Grób. Zadaniem, bo mamy tą prawdą żyć i głosić ją całemu światu.
Prawda o Zmartwychwstaniu prowadzi do niezgłębionej radości, radości, która jest darem Ducha Świętego. I mimo tego, że może często przeżywamy różne cierpienia, problemy, smutki, kryzysy, mamy się radować, bo to jest sedno naszej wiary. Nie chodzi tu o wesołkowatość, bo jest to coś płytkiego i ulotnego. Chodzi o prawdziwą radość, która wypływa z serca, widoczna jest w oczach i wyryta na twarzy, każdego chrześcijanina.
Prawda o Zmartwychwstaniu ukazuje, że nasza wiara, to wiara radości, chrześcijaństwo, to religia radości. I dlatego ten Święty Czas ma być dla nas okazją do pogłębienia wiary i zaufania Jezusowi.
Zatem, trzeba nam pójść przykładem Apostołów z dzisiejszej Ewangelii, i pobiec do Grobu i doświadczyć, że naprawdę jest pusty. To doświadczenie jest potrzebne, by móc ujrzeć Zmartwychwstałego. A kiedy doświadczymy Zmartwychwstałego, nie bójmy się zaprosić Go do swojego życia i idźmy w świat głosić prawdę o tym, że On naprawdę żyje!