Rozpoczęliśmy dziś nowy rok liturgiczny, a co za tym idzie po raz kolejny stajemy u progu czasu Adwentu. Po raz kolejny mamy okazję, by zacząć wszystko od nowa, jeszcze raz, by zbliżyć się do Boga. Adwent to czas naszego przygotowania do spotkania z Panem. Współcześnie okres ten traktowany jest jako przygotowanie do świąt Bożego Narodzenia, jednak w liturgii cały czas ma on dwa wymiary. Po pierwsze oczekiwanie na powtórne przyjście Pana oraz przygotowanie do pamiątki Wcielenia Syna Bożego.
Adwent to oczekiwanie, które nie dokonuje się tylko w Kościele, jest to czas, który ma dotykać także naszych serc. Ma być to okazja do rozgrzania ponownie naszego wnętrza, by znalazło się w naszym życiu jak najwięcej miejsca dla przychodzącego Pana. Może właśnie to jest okazja do tego, by po raz kolejny zmierzyć się ze swoimi słabościami i z tym co nas oddala od Boga. Może właśnie to jest okazja do pogłębienia naszej wiary.
Adwent to nowy początek, choć wpisuje się w ciąg naszego życia. Przypomina nam, że cel naszego życia wykracza po za ten świat, że wszystko powinno być podporządkowane Bogu. Jest przypomnieniem, że Bóg chce być blisko każdego człowieka i dlatego posyła na świat swojego Syna jako naszego Zbawiciela. Dlatego śmiało możemy powiedzieć, że liturgiczny Adwent jest przypomnieniem, że tak naprawdę Adwentem ma być całe nasze życie. My stale mamy oczekiwać spotkania z Panem, bo tylko takie spotkanie może nas uszczęśliwić.
Jednocześnie Adwent jako oczekiwanie i przygotowanie nie jest czymś statycznym, biernym. To nie jest zatrzymanie biegu naszego codziennego życia. Wręcz przeciwnie, Adwent przynagla nas do pracy nad sobą, ma być czasem przeżywanym w drodze. To adwentowe oczekiwanie realizuje się wtedy, gdy stawiamy Pana w centrum naszego życia, gdy poświęcamy Mu jak najwięcej miejsca i czasu w naszej codzienności. Adwent zatem to zaproszenie do dialogu z Bogiem. Im więcej będzie w naszym życiu przestrzeni dla Boga, tym bardziej On będzie nas przemieniał i uświęcał, dlatego tym bardziej powinniśmy Pana Boga zaprosić do swojego serca.
Już za kilka tygodni będziemy przeżywać radość betlejemskiej nocy i to będzie pierwsza okazja do tego, by zobaczyć jak realizuje się w nas Adwent. Dlatego z okazji rozpoczęcia tego ważnego czasu, życzę odwagi, która pozwoli nam otworzyć uszy, serce, oczy i usta dla Ducha Świętego, który będzie nas uzdalniał do zaufania Bogu. Niech to adwentowe pielgrzymowanie będzie przemieniające i sprawi, że doświadczymy jak piękny jest Bóg.