Nowy początek, nowa misja
Kilka dni temu, posypaniem głów popiołem, rozpoczęliśmy w Kościele czas Wielkiego Postu. Przeżywamy go w tym roku w całkiem innej, bolesnej atmosferze, zatroskani o nasze Siostry i Braci z Ukrainy. To czas, kiedy możemy nasze cierpienia złączyć z cierpieniem Jezusa, które On sam ponosił dla naszego zbawienia.
I choć czas jest trudny, z radością oddaję do Waszej dyspozycji odnowioną wersję mojego bloga. Okazuje się, że pod koniec grudnia 2021 roku minęło już 6 lat odkąd zacząłem pisać ku pokrzepieniu duszy. W tym czasie pojawiła się moja pierwsza książka pt. ,,Myśli ku Bogu” z niektórymi blogowymi tekstami, a już za kilka tygodni pojawi się druga, podsumowująca ten sześcioletni cykl.
Nadszedł czas na pewną odnowę i mam nadzieję, że ta nowa forma będzie jeszcze lepiej odpowiadała naszym potrzebom. Od tej pory także zmienia się delikatnie nazwa bloga: Radujmy się w Panu, jako analogia do słów św. Pawła z Listu do Filipian 4, 1-9.
Wszystko to, po to, by móc głosić Ewangelię, w każdy możliwy sposób. A jeśli choć jedna osoba miałaby z tego skorzystać, to warto podejmować każde działanie.
I taki jest również czas Wielkiego Postu. To moment naszego zamyślenia z jednej strony nad Męką i Śmiercią Jezusa oraz Jego Krzyżem, ale z drugiej strony także nad naszym życiem. Bo przecież Wielki Post to nie tylko przygotowanie do Świąt Wielkanocnych, ale także okazja do mojego nawrócenia i spotkania z Bogiem.
Dziś usłyszeliśmy Jezusowe zaproszenie do wyjścia na pustynię. To nie oznacza, że mamy sobie kupić bilet i polecieć na Saharę, ale spróbować się zatrzymać i zastanowić nad życiem, nad relacją z Bogiem i drugim człowiekiem. Mamy wyjść na pustynię swojego życia, by się odnowić i poczuć głód Boga, bo tylko wtedy będziemy mieć siłę do przezwyciężania pokus i grzechów.
Uczeń Jezusa, to ten, który potrafi wszystko zawierzyć Jezusowi. Teraz mamy ku temu wiele możliwości, jak choćby Krzyż, ten znak, w imię którego możemy ratować nasze dusze, ten znak, który jest symbolem zwycięstwa.
Zróbmy wszystko, by nie przespać Wielkiego Postu, ale pozwolić Jezusowi nas przemieniać, byśmy obfitowali w Bożą miłość i łaskę, które mogą uczynić z nas, ludzi prawdziwie szczęśliwych.
Gaudete!